Podobno najtrudniej jest zacząć, a potem jest już z górki…
Czy to prawda? Skłamałabym mówiąc: TAK, w momencie pisania tego postu wiem tylko
jedno, że przeogromnie trudno jest zacząć :)
Chęć posiadania własnego bloga urodziła się we mnie już
kilka lat temu, ale nie potrafiłam, a może również nie chciałam znaleźć
motywacji aby ten pomysł stał się rzeczywistością.
Byłam i po trochu jestem do tej pory mistrzynią w
znajdowaniu różnych wymówek i argumentów aby samą siebie zniechęcić i
przekonać, że nie warto, że się do tego nie nadaje, że i tak mi się nie uda… i
uwierzcie mi mogłabym tak wyliczać godzinami, tylko czy warto?
Kierunek mojego myślenia zmienił się dzięki jednej osobie,
która podczas rozmowy powiedziała mi jedno bardzo ważne zdanie, zdanie który w
tym momencie jest dla mnie jak mantra, a brzmi ono następująco: „Jak ktoś nie
chce znajdzie powód, jak ktoś chce znajdzie sposób”. I w tamtej oto chwili, a
może tak mi się tylko wydaje, wzięłam życie w swoje ręce i postanowiłam brać z
niego co najlepsze :)
Dzisiejsza data przejdzie dla mnie do historii jako data
pierwszego w moim życiu wpisu na własnym blogu: isabella-daily.blogspot.com
Będę tutaj dodawać posty o tematyce lifestylowej, która
odzwierciedla mnie, mój sposób myślenia, postrzegania, moje opinie i wnioski
jakie wyciągnęłam przeprowadzając proste a czasem bardzo skomplikowane analizy
i doświadczenia :) Chcę Wam pokazać część mojego życia, moje outfity, mój sposób na zdrowy i
aktywny tryb życie, możliwości spędzania wolnego czasu, inspiracje które mnie
samą pobudzają do działania, ulepszania i upiększania przestrzeni, która mnie
otacza.
Po tym przydługim i być może nudnym wstępie przyszedł czas
na pokazanie po prostu mnie, więc tadaaam….
Życzcie mi wytrwałości, kreatywności, ciekawych i pełnych inspiracji
wpisów :)
See U later!
Jak byłam gówniarą, to miałam bloga na tenbicie. Z 2 lata temu założyłam nowego bloga, ale w sumie przestałam na nim cokolwiek publikować. Tak jak Ty znajdowałaś wymówki, żeby nie zakładać bloga, tak dla mnie powrót na bloga byłby wymówką, żeby innych pilniejszych rzeczy nie robić :P
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i wielu czytelników :)
Zobaczymy jak to będzie ze mną, a ponieważ jestem trochę przesądna to "nie dziękuje" :)
Usuń