niedziela, 1 grudnia 2013

Prolog.

Podobno najtrudniej jest zacząć, a potem jest już z górki… Czy to prawda? Skłamałabym mówiąc: TAK, w momencie pisania tego postu wiem tylko jedno, że przeogromnie trudno jest zacząć :)

Chęć posiadania własnego bloga urodziła się we mnie już kilka lat temu, ale nie potrafiłam, a może również nie chciałam znaleźć motywacji aby ten pomysł stał się rzeczywistością.

Byłam i po trochu jestem do tej pory mistrzynią w znajdowaniu różnych wymówek i argumentów aby samą siebie zniechęcić i przekonać, że nie warto, że się do tego nie nadaje, że i tak mi się nie uda… i uwierzcie mi mogłabym tak wyliczać godzinami, tylko czy warto?

Kierunek mojego myślenia zmienił się dzięki jednej osobie, która podczas rozmowy powiedziała mi jedno bardzo ważne zdanie, zdanie który w tym momencie jest dla mnie jak mantra, a brzmi ono następująco: „Jak ktoś nie chce znajdzie powód, jak ktoś chce znajdzie sposób”. I w tamtej oto chwili, a może tak mi się tylko wydaje, wzięłam życie w swoje ręce i postanowiłam brać z niego co najlepsze :)

Dzisiejsza data przejdzie dla mnie do historii jako data pierwszego w moim życiu wpisu na własnym blogu: isabella-daily.blogspot.com

Będę tutaj dodawać posty o tematyce lifestylowej, która odzwierciedla mnie, mój sposób myślenia, postrzegania, moje opinie i wnioski jakie wyciągnęłam przeprowadzając proste a czasem bardzo skomplikowane analizy i doświadczenia :) Chcę Wam pokazać część mojego życia, moje outfity, mój sposób na zdrowy i aktywny tryb życie, możliwości spędzania wolnego czasu, inspiracje które mnie samą pobudzają do działania, ulepszania i upiększania przestrzeni, która mnie otacza.

Po tym przydługim i być może nudnym wstępie przyszedł czas na pokazanie po prostu mnie, więc tadaaam….

prolog - lifestyle


Życzcie mi wytrwałości, kreatywności, ciekawych i pełnych inspiracji wpisów :)

See U later!

2 komentarze :

  1. Jak byłam gówniarą, to miałam bloga na tenbicie. Z 2 lata temu założyłam nowego bloga, ale w sumie przestałam na nim cokolwiek publikować. Tak jak Ty znajdowałaś wymówki, żeby nie zakładać bloga, tak dla mnie powrót na bloga byłby wymówką, żeby innych pilniejszych rzeczy nie robić :P

    Życzę powodzenia i wielu czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jak to będzie ze mną, a ponieważ jestem trochę przesądna to "nie dziękuje" :)

      Usuń