Wreszcie spadł śnieg, termometr pokazuje ujemną temperaturę, a ja mogę pokazać Wam swoją najcieplejszą kurtkę :) Miałam już pewne obawy, że ten sezon kurtka spędzi w szafie i nie będę mogła się nacieszyć mięciutkim futerkiem przyszytym do kaptura, ale udało się! Kurtka jest moim najlepszym okryciem wierzchnim na tego typu pogodę! Ciepła, dopasowana, idealnie długa, ze ściągaczem na dole i przy rękawach i z uroczym kapturem (który został delikatnie zmodyfikowany przez moją przyjaciółkę Karolinę :)).
kurtka/jacket - stradivarius
chusta/scarf - zara
spodnie/jeans - pull and bear
buty/boots - lasocki,ccc
czapka/cap - mohito
rękawiczki/gloves - reserved
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz